środa, 21 października 2015

Kwas salicylowy, azelainowy, migdałowy, mlekowy, żeby wymienić tylko kilka. Jaki kwas będzie dobry dla mnie?


 Jaki jest problem ze skórą, taki dobiera się kwas, ale podstawą jest wywiad. Wywiad jest bardzo szczegółowy. Pytamy na przykład na co klientka jest uczulona. Jeśli np. uczula ją zwykła aspiryna, to już nie możemy zastosować kwasu salicylowego. Ważne jest też odpowiedzieć sobie na pytanie "Co mi przeszkadza w mojej skórze najbardziej?" Czy to będzie jej nieodpowiedni koloryt czyli cera szara, zmęczona, czy zmarszczki, czy przebarwienia… Do zdiagnozowanego problemu dobieramy odpowiedni kwas, jeśli oczywiście nie ma w jego zastosowaniu żadnych przeciwwskazań, na które wskazywałby przeprowadzony wcześniej wywiad.

Pora roku jest również niezmiernie istotna przy doborze kwasu. Niektóre kwasy wchodzą w mocną reakcję ze słońcem. W ten sposób można sobie więcej zaszkodzić niż zadziałać pozytywnie na skórę.


Są kwasy np. azelainowy, które możemy stosować w lecie. Są to kwasy całoroczne. Oczywiście po ich zastosowaniu nie wystawiamy się na słońce i ostre opalanie, ale są one bezpieczne w porze letniej. Obecnie też do kwasów dodaje się witaminy A, C, D,  aby zminimalizować ryzyko przebarwień w lecie.

 Przy skórach bardzo wrażliwych, przed zastosowaniem peelingu chemicznego, przygotowujemy skórę. Klientka dostaje od nas specjalnie dobrane kremy i w domu, przed zabiegiem u nas, rozpoczyna  kurację przygotowawczą, żeby uniknąć szoku dla skóry. Skóra, która nigdy wcześniej nie była poddawana takim zabiegom, może zareagować ostrzej. Również po zabiegu, klientka kontynuuje kurację w domu jako ciągłość zabiegową – jest to bardzo istotne.

Prosimy panie, aby w dzień zabiegu się nie malowały. Skóra nie będzie wówczas pozbawiona płaszcza lipidowego. Prosimy również, aby po zabiegu panie nie wybierały się na basen czy do sauny, przynajmniej w pierwszych dniach bezpośrednio po zabiegu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz